Przegrana w ćwierćfinale, walka o Igrzyska trwa
Koło w koło z potęgą
Brytyjczycy to kadra naszpikowana gwiazdami, będącymi w idealnym wieku i topowej formie. Niedawno wywalczyła wicemistrzostwo świata w Dubaju, ulegając jedynie reprezentacji USA. Polacy jednak nie zamierzali ułatwiać im drogi do finału kolejnej wielkie imprezy.
Początkowo, zgodnie z planem, wyspiarze wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie 20-10, jednak punktami odpowiedział Krzysztof Pietrzyk, a pierwszą kwartę celną trójką zamknął Mateusz Filipski. W drugiej ćwiartce wyszliśmy nawet na prowadzenie 30:32, a później obie drużyny wymieniały się celnymi rzutami doprowadzając do remisu 40:40. Tuż przed gwizdkiem Brytyjczycy uciekli na 5 punktów, ale reprezentacja Polski zjeżdżała na przerwę z podniesioną głową.
Po zmianie stron rywale wzmocnili obronę, bezlitośnie wykorzystywali też swoje przewagi pod obręczą, wygrywając trzecią kwartę 26:17. Początek czwartej kwarty to dalsze powiększanie dystansu przez przeciwników. Pod koniec spotkania graliśmy już rezerwowymi, którzy ponownie pokazali się z dobrej strony – debiutanci Jankowski i Stan dołożyli po dwa punkty do swojego dorobku. 4 oczka zanotował również Wesołowski, dobre zmiany dawali również Kozaryna (8p) i Kornacki (3p).
Oczywiście naszymi liderami w tym spotkaniu byli Andrzej Macek (17 punktów, 8/12 z gry) i wszechstronny Mateusz Filipski (28 punktów, 9 zbiórek, 8 asyst).
Dla nas punktowali:
Mateusz Filipski 28p/9r/8a
Andrzej Macek: 17p/5a
Krzysztof Kozaryna 8p/3r
Krzysztof Bandura 6p/2r/2a
Po meczu powiedzieli:
„Przez całą połowę walczyliśmy jak równi z jedną z dwóch najlepszych drużyn na świecie. Nie mamy się absolutnie czego wstydzić, zaprezentowaliśmy zespołową koszykówkę, miejsca 5-6 mogą premiować nas do gry w Olimpiadzie, więc z podniesioną głową podchodzimy do jutrzejszego meczu.” – Krzysztof Pietrzyk
„25 minut mocnej gry, ciężko powiedzieć na gorąco czego zabrakło, ale jestem dumny z chłopaków, zrobiliśmy wszystko co mogliśmy w starciu z wicemistrzami świata. Przed nami jeszcze dwa pojedynki. Walka z najlepszymi zawodnikami to zawsze cenne doświadczenie na przyszłość.” – Marek Wesołowski
Kolejny mecz:
Zmaganie o miejsca 5-8 rozpocznie starcie z Włochami 17.08, godzina 15:00