Jesteśmy szóstą drużyną Europy. Filipski MVP!
Reprezentacja Polski w koszykówce na wózkach w grupie uzyskała bilans 3-2, pokonując Bośnię i Hercegowinę, Austrię i faworyzowaną Turcję. Porażki odnieśliśmy z Niemcami (przyszli brązowi medaliści) i Hiszpanami (mistrzowie Europy).
W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Włochami, tocząc pojedynek koło w koło. Prowadzenie straciliśmy dopiero na 12 sekund przed końcem meczu, który ostatecznie przegraliśmy 69:72. Filipski popisał się drugim triple-double 17p/10z/15a, a Mosler rzucił aż 28 punktów na 81% skuteczności.
W kolejnym spotkaniu pokazaliśmy swoją moc, rewanżując się Holandii za przegraną z ME w Rotterdami sprzed dwóch lat. Mateusz Filipski znów zapisał na swoim koncie potrójną zdobycz (30p/15z/11a), a mecz skutecznymi akcjami zamknął Andrzej Macek. Dzięki zwycięstwu 81:73 uzyskaliśmy szansę walki o 5 miejsce, premiowane bezpośrednim awansem na MŚ.
W kluczowym pojedynku turnieju znów czekała na nas Turcja. Przez trzy niezwykle ofensywne kwarty utrzymywaliśmy sześciopunktowe prowadzenie. Turcy zdołali jednak wrócić do gry i w ostatniej akcji meczu wyszli na prowadzenie 82:81.
Ostatecznie po znakomitym turnieju trafiamy do repasaży.
Mateusz Filipski był na Mistrzostwach Europy koszykarzem bezdyskusyjnie mocniejszym od reszty stawki. 20.3 punkty, 9.3 asysty, 8.4 zbiórki, trzy triple-double w kluczowych meczach, niemal cztery, w starciu z Turkami zabrakło mu 2 zbiórek do potrójnej zdobyczy. Lider zawodów w punktach, celnych trójkach, asystach, trzeci w zbiórkach. Nadanie mu tytuły MVP było jedynie formalnością.
Repasaże z udziałem Polaków już w kwietniu.
#JazdaNaKosza












